Jedzenie, codzienna czynność nie sprawiająca nikomu kłopotu, dla kogoś może być wyzwaniem… Czym są zaburzenia odżywiania, kogo najczęściej dotyczą, jak pomóc?
Jedzenie to problem
Według prostej definicji, zaburzenia odżywiania (jedzenia) to choroby dotyczące zaburzenia łaknienia na tle psychicznym; najbardziej znane to anoreksja, bulimia czy ortoreksja. Skoro więc jednostka chorobowa jest tak prosto zdefiniowana, czy diagnoza i leczenie pacjenta jest dużym wyzwaniem? Niestety tak, choroby z tej grupy nie należą do banalnych ani szybkich w leczeniu, pacjenci – gdy już przyznają się przed samym sobą do problemu – wiedzą, jak dużym obciążeniem dla nich (oraz ich rodzin) jest korelacja posiłku i emocji.
Chuda, czyli piękna i zawsze głodna
Obsesja na punkcie jedzenia, kompulsywne objadanie się, jedzenie stające się udręką – to zjawiska silnie związane z uprzemysłowieniem stylu życia. Zaburzenia odżywiania nigdy nie dotyczą krajów dotkniętym zjawiskiem głodu, są niestety konsekwencją współczesności; jedzenie jest powszechnie obecne w kulturze, łatwo dostępne, lecz z drugiej strony bezwzględne wzorce piękna narzucają rygorystyczną dbałość o szczupły, wręcz chudy, model piękna. Dla niektórych jest on niemożliwy do osiągnięcia i stąd krok do frustracji i rozpaczy. Dbałość o sylwetkę, przejawiająca się ograniczeniem kaloryczności posiłków, uprawianiem sportu czy ogólnie zmianą stylu życia na zdrowszy, może niestety przekroczyć ramy umiaru, doprowadzając do wspomnianych. U osoby chorej jedzenie, a właściwie rygorystyczna jego kontrola, planowanie, czy sposób konsumpcji, sprawia że osią życia stają się sprawy związane z posiłkami. Chorobliwa koncentracja na kaloryczności posiłku dochodzi do skrajnego zachowania np. odważania nawet ilości przypraw czy znajomości na pamięć wartości kalorycznej każdej składowej pożywienia.
Chuda, ale czy szczęśliwa?
W obecnych czasach promowanie szczupłości jest traktowane na równi z synonimem zdrowia i sukcesu, bycia lubianym i szanowanym społecznie. Każdy z nas chce taki być. Nikt nie chce być pominięty, gruby, niechciany. Problem braku akceptacji społecznej dotyczy zwłaszcza osób młodych, głównie kobiet (lecz nie zawsze i w każdym przypadku! mężczyźni też chorują na zaburzenia odżywiania!). Te dwie grupy cechują się statystycznie większą wrażliwością, podatnością na kreowany wzorzec, dodatkowo młodzież kształtuje dopiero swoją osobowość, łatwiej zmanipulować ich poczuciem własnej wartości… lub jego brakiem. Anoreksja, charakteryzująca się najwyższą śmiertelnością wśród opisywanych zaburzeń (umiera nawet do 22% chorych zdiagnozowanych!), dwukrotnie częściej rozwija się u nastolatek (najczęściej ok. 15 roku życia) chociaż dolna granica wieku ulega stałemu obniżaniu. Około 80-90 proc. pacjentów z anoreksją to kobiety. Jest to najczęstsza przyczyna utraty masy ciała u młodych kobiet i jedna z częstszych przyczyn hospitalizacji nastolatek.
Pogubiłam się
Zaburzenia odżywiania w prostej linii mogą się, więc łączyć z zaburzeniami psychicznymi jak depresja, potrzeba samookaleczania, często uzależnieniami od innych środków (alkohol, narkotyki, środki odchudzające). Są odwzorowaniem stanów przeżywanych przez pacjenta, często krzykiem o pomoc przy odczuwanym bólu, strachu, braku wiary w siebie samego. Jednak dużo częściej, są pedantycznie ukrywane, a działania kompulsywne jak objadanie się czy wywoływanie wymiotów maskowane i utrzymywane w tajemnicy. Rodzina zazwyczaj nie zdaje sobie sprawy ze skali problemu i dramatu rozgrywającego się u bliskiej osoby.
Leczenie
Zaburzeń odżywiania nie leczy się samodzielnie, niezbędna jest pomoc specjalisty, którą często objęta jest również rodzina chorego. Oprócz pomocy z zewnątrz konieczna jest przede wszystkim silna chęć wyzdrowienia pacjenta i bezwzględnie idące z nim wsparcie i pełna akceptacja rodziny i najbliższych. Dopóki osoba chora nie uświadomi sobie, czym grozi choroba i nie zechce przyjąć pomocy, leczenie nie ma realnych szans powodzenia.