Sowa to zwierzę nocne. Co ma wspólnego nastolatek z sową? Nocny tryb życia. Zegar biologiczny nastolatka zmienia trochę swój bieg. Odpowiedzialne są za to zmiany hormonalne powstające w dorastającym organizmie.
Poranny koszmar nastolatka i jego rodziców
Każdy rodzic nastolatka wie, jak trudno jest zagonić go do pójścia spać o sensownej porze. Poranne budzenie do szkoły jest koszmarem zarówno dla rodzica jak i młodego człowieka. Pory snu i wstawania są ciągłym punktem zapalnym. Winne temu są hormony i skomplikowaną sieć sygnałów mózgowych, które w okresie nastoletnim zmieniają się.
W życiu większości z nas wzorce snu, zwane chronotypami zmieniają się wraz z wiekiem. Niemowlęta i małe dzieci idą spać dość wcześnie i dość wcześnie się budzą. Potocznie ten wzorzec snu i osoby, które wstają wcześnie nazywamy „skowronkami”. Wzorzec ten dominuje u osób dorosłych i seniorów. Natomiast wieczorne chronotypy snu nazywamy „sowami” lub „ nocnymi markami”. W tym wypadku osoba „sowa” idzie spać późno i najchętniej wstaje późno. Najlepiej funkcjonuje w godzinach wieczornych natomiast wczesne poranki to dla niej czas, w którym niechętnie podejmuje jakiekolwiek działania.
U nastolatków dochodzi do tymczasowego „wahnięcia” wskazówek zegara biologicznego do aktywności nocnej w okresie dojrzewania, nastoletni mózg wybiera chronotyp sowy. Nawet jak zmuszamy nastolatki do wczesnego położenie sią spać, kręcą się w łóżkach nie mogąc zasnąć, natomiast rano trudno je dobudzić. W ten sposób skarać się czas snu nastolatków, który zgodnie z wyliczeniami naukowców powinien trwać 8-9, a nawet 10 godzin na dobę. Niektóre wyliczenia wskazują, że przy trybie szkolnym, kiedy lekcje zaczynają się dość wcześnie, młodzi ludzie tracą około 2,75 godziny snu. Dlatego trudno się dziwić, że w weekendy nastolatki śpią do południa. Wtedy działają zgodnie ze swoim „tymczasowym” wzorcem sowy i po części „odsypiają” tydzień.
Do zmian jakie zachodzą w mózgach nastolatków, musimy jeszcze spojrzeć na proces wydzielanie melatoniny. W wieku nastoletnim jest on inny niż u dzieci i dorosłych. Melatonina, często zwana „hormonem zasypiania” „reguluje” godziny snu oraz czuwania. Jest ona odpowiedzialna również za rytmu dobowego. Naturalny zegar nastolatka cofa się o jakieś trzy godziny. Stąd też trudno zagonić nastolatka do łóżka przed 23 i zwlec z niego o 7 czy 8. A do tego dochodzą jeszcze „rozpraszacze” snu, czyli ciekawe rozmowy na czacie z rówieśnikami, przeglądanie Facebooka i oglądanie filmów na smartphonach.
Zaspany nastolatek a wyniki w szkole
Biorąc pod uwagę powyższe informacje trudno się dziwić, że nastolatkowie na pierwszych lekcjach, które często zaczynają się przed 8 rano, są zaspani i nieprzytomni. Wiele badań wskazuje na to, że deficyty snu wpływają negatywnie na koncentrację oraz uwagę i sposób przyswajania informacji, a co za tym idzie na oceny w szkole. Coraz więcej organizacji zajmujących się zdrowiem nastolatków postuluje o przesunięcie godzin rozpoczęcia nauki w szkole na późniejszą, przynajmniej 9.00 rano, natomiast przeprowadzanie egzaminów nawet na 10.00. Według jednego z badań przesunięcie rozpoczęcia lekcji z 7.30 na 8.40 ( 70 minut) miało statystycznie istotny wpływ na stopnie uzyskiwane przez 7 tyś. licealistów ze miast Minneapolis i Edina w stanie Minesota w USA. Uczniowie więcej spali, mieli lepsze oceny i doświadczali mniej epizodów depresyjnych.
Junk sleep nastolatków
Zmiany fizjologiczne jakie zachodzą w mózgach nastolatków to jedno, ale dochodzi jeszcze do zmian nawyków zasypiania i spania. Te nawyki też mają istotny wpływ na to, jak regeneruje się mózg Wiemy, że trudno nastolatkom zasnąć, ale wszelkie elektroniczne nowoczesne urządzenia nie zachęcają do snu, ale stymulacyjnie. Odsuwają w czasie godzinę zaśnięcia, często do pierwszego świtu. Ekran jeszcze bardziej kusi nastolatka do nocnej aktywności. Wśród naukowców pojawił się termin ‘junk sleep’. To nawiązanie do ‘junk food”, czyli byle jakiego, fast foodowego jedzenia. Ani długość, ani jakość „śmieciowego snu” nie wystarczy do zregenerowania sił młodego człowieka. Ekrany, które zasiedliły pokoje nastolatków kradną czas przeznaczony na sen. Do tego światło, które emitują ma również niekorzystny wpływ na mózg.
Niewyspane nastolatki to nie tylko problemy w szkole. Brak wystarczającej ilości snu ma wpływ również na zdrowie i zwiększenie ryzyka otyłości u nastolatków.