45-kg Motylek stoi przed lustrem, już 40 raz dziś mierzy obwód talii. Niestety, ciągle dużo za gruba… pęczek rzodkiewek to jedyne co dziś może zjeść. Jej wymarzona waga to 35kg. Postanowiła, że osiągnie ją w 2 tygodnie. Zawsze warto schudnąć jeszcze trochę, chude jest piękne. Będzie ciężko, ale zawsze jest z nią Ana…We dwie dadzą sobie radę, aż do samego końca.
Anoreksja
Motylek z powyższej historii choruje na anoreksję. Z danych wynika, że na świecie dotkniętych tym zaburzeniem odżywiania jest ok. 2 miliony osób. Szacuje się, że w krajach zachodnich na tą kliniczną postać niedożywienia cierpi od 0.9 do 4,3 proc. kobiet oraz od 0,2 do 0,3 proc. mężczyzn, głównie chorują nastolatki. Anoreksja, czyli jadłowstręt psychiczny cechuje się skrajnym lękiem przed przybraniem na wadze, świadomym odmawianiem posiłków, co doprowadza do dramatycznie niskiej wagi chorego i dążenia do dalszej jej redukcji. Redukcji za wszelką cenę, gdyż Motylki- jak same siebie nazywają osoby z anoreksją, dążą wszelkimi sposobami do obniżenia wagi. Na porządku dziennym są mordercze treningi sportowe, śladowe ilości pożywienia, picie wody zamiast jedzenia, przyjmowanie środków przeczyszczających czy wymioty (choć te ostatnie częściej dotyczą bulimii). Każdego roku w związku z drastyczną utratą wagi na świecie umiera około 500-600 osób, często w wyniku dalszej komplikacji bądź samobójstw.
Ana to moja przyjaciółka
Media pomagają podsycać wizerunek pięknej chudości, modelki na pokazach nadal występują w rozmiarze 32. Mimo akcji wycofującej z wybiegów mody rozmiar XXS we Francji i wprowadzenie obowiązku posiadania zezwolenia świadczącego o stanie zdrowia, mające zakończyć promowanie anoreksji, dla młodych dziewczyn nadal ideał to skrajna szczupłość. Przerażająco łatwo znaleźć blogi czy fora pro-ana (za anoreksją) poświęcone kultowi chudości, sposobom na błyskawiczne chudnięcie i patentom, jak oszukać cały świat, gdy chce się unikać jedzenia. Młode kobiety, odczuwają wrażenie elitarności i są dumne będąc pro-ana, czyli kultywujące zasady świadomego głodzenia się. Wspieranie się nawzajem w obsesyjnym zagłodzeniu i gloryfikacja tego stanu, to czynniki pogłębiające chorobę.
Motylek nie ma sił latać
Anoreksja z początkowej kontroli własnej wagi szybko może przyjąć postać skrajną, zagrażająca życiu. Jakiś czas temu świat obiegła informacja dotycząca młodej Amerykanki Rachael, która z wagą ok. 20kg umierała na anoreksję, na oczach bliskich. Gdy zdała sobie sprawę z wagi problemu, niestety żaden szpital w okolicy nie chciał jej przyjąć na oddział, gdyż nie spełniała wymogu wagi minimalnej, a przewiezienie jej do specjalistycznej jednostki było zbyt wielkim zagrożeniem dla jej życia. Dzięki determinacji rodziny, anorektyczka uzyskała wsparcie i pomoc medyczną, mogąc dziś być aktywną działaczką przeciwko ruchowi pro-ana.
Wilk, który jest bardzo głodny
Drugie najczęstsze zaburzenie odżywiania, to bulimia (żarłoczność psychiczna) zwana wilczym głodem. Choroba cechuje się napadami objadania się, po których następuje zachowanie kompensacyjne, głównie w postaci wymiotów, bądź zażywania środków przeczyszczających. Często stosowane są również głodówki czy maratony morderczych ćwiczeń fizycznych. Według Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, bulimia może występować na świecie nawet 4 do 6 razy częściej niż anoreksja; chorują głównie kobiety. Szacuje się, że napady niepohamowanego objadania się i idących za tym czynności oczyszczających, najczęściej dotyczą osób panicznie dbających o swoją wagę, czyli osób ze środowisk aktorskich, modelek, sportowców, a także nastolatków. Napady wilczej żarłoczności mogą dotyczyć spożycia jednostkowego nawet do 3000-4000 kalorii w godzinę, a następujące po tym wymioty traktowane są jako sposób zachowania idealnej wagi i przynoszące ulgę. Okresy napadowego objadania się często są skorelowane z reakcją na problemy, smutek, gniew, a zachowania kompensacyjne traktowane jako próby odzyskania kontroli nad życiem i sobą samym.
Leczenie zaburzeń odżywiania odbywa się bardzo powoli, nie ma tu drogi na skróty. Pomoc lekarska i terapeutyczna jest niezbędna, lecz pierwszy krok zawsze musi stanowić samouświadomienie i chęć przyjęcia pomocy, przy wsparciu najbliższych.