Mimo, iż wokół panuje pandemia koronawirusa, zapotrzebowanie na krew w krwiodawstwie nie uległo zmniejszeniu. Wręcz przeciwnie, z uwagi na fakt, iż część potencjalnych dawców ulega dyskwalifikacji lub z obaw przed wizytą w punkcie, zaczyna brakować krwi. Czy oddawanie krwi w czasie epidemii jest bezpieczne, jakie zabezpieczenia wprowadzono, jakie są przeciwskazania zdrowotne dla dawców?
Nic nie grozi biorcy krwi
Krwiodawstwo apeluje – oddaj krew, jeśli możesz, bo z uwagi na obawy społeczne podczas epidemii, zaczyna dramatycznie brakować krwi dawców. Szpitale rozpoczęły przeprowadzanie planowych operacji i zabiegów chirurgicznych, oddziały porodowe i transplantologiczne pracują na wytężonych obrotach – wszystkie one potrzebują rezerw krwi, na wypadek konieczności transfuzji. Wedle badań, nie ma dowodów ani potwierdzonego przypadku na to, by koronawirus mógł być przekazywany biorcy w trakcie transfuzji krwi w szpitalu.
Czy dawca jest również bezpieczny?
Jak najbardziej tak, Krwiodawstwo wprowadziło dodatkowe zabezpieczenia, chroniące osoby oddające krew. Dodatkowe procedury bezpieczeństwa to: rejestracja wizyty na konkretną godzinę i pojedyncze wpuszczanie do punktu, a na miejscu wypełnienie dodatkowej ankiety dotyczącej stanu zdrowia i pobytu za granicą. Dla zachowania zdrowia dawcy, obowiązkowe jest utrzymanie 2 metrowych odległości w przypadku kolejki, dodatkowa dezynfekcja rąk i zakładanie maseczki; personel medyczny przeprowadzi również wstępny pomiar temperatury. A dalej, pobranie krwi odbywa się już jak zawsze!
Kto nie może oddać krwi?
Przeciwskazania zdrowotne związane z rezygnacją z oddania krwi to:
- przebywanie na 14-dniowej kwarantannie, w związku z pobytem za granicą,
- posiadanie objawów, które mogą wskazywać na zarażenie koronawirusem (np. gorączka, suchy kaszel, duszności itd.)
Krwiodawstwo a testy na COVID-19
Punkty Krwiodawstwa nie wykonują testów oceniających zakażenie koronowirusem. To poczucie obowiązku decyduje, czy dawca ocenia swój stan zdrowia jako bardzo dobry i decyduje się oddać krew. Dokonuje też własnej rezygnacji, jeśli może to zagrażać jego lub innych, zdrowiu.
A jeśli po oddaniu krwi…
Dawca, u którego w ciągu 14 dni od oddania krwi, zostanie wykryty koronawirus (pozytywny wynik testu), proszony jest o poinformowanie o tym punktu Krwiodawstwa. Jeżeli dawca stwierdzi, że jego krew nie nadaje się do dalszego podania pacjentom, może również samodzielnie skorzystać z formularza samodyskwalifikacji.
Krew ozdrowieńców lekiem
Krwiodawstwo intensywnie promuje ideę oddawania osocza rekonwalescencyjnego, z uwagi na potencjalną zawartość w nim przeciwciał. Takie osocze może być podawane jako lek dla najciężej chorych pacjentów, posłuży tez do badań nad mechanizmami chorobowymi COVID-19. Jeśli więc przeszedłeś zarażenie koronawirusem i minęły 2 tygodnie od badań potwierdzających wyleczenie, zgłoś się do punktu Krwiodawstwa. Twoja oddana krew, która jest darem serca, jest teraz jeszcze bardziej cenna.
Kończymy apelem Krwiodawstwa – „Nie rezygnuj, jeśli nie musisz. Twoja krew ratuje życie!”