Czy sen jest stratą czasu?

Obecnie sypiamy około 2 godziny na dobę krócej niż nasi przodkowie 50 lat temu. Ciągły brak czasu powoduje, że zalewamy się kawą, pracujemy do późnych godzin wieczornych, aż do samego zaśnięcia korzystając z komputerów, telefonów lub telewizorów, emitujących jasne światło. Powoduje to problemy z zasypianiem. Późne posiłki (nawet 3 godziny przed zaśnięciem) czy palenie papierosów również mogą utrudniać zaśnięcie. Alkohol niby poprawia zasypianie, ale za to pogarsza jakość snu. Kawa wypita do 6 godzin przed snem może wciąż pogarszać jakość snu i skracać jego długość.

W badaniu na grupie 10000 Brytyjczyków naukowcy odkryli, że osoby, które śpią 5 lub mniej godzin na dobę narażone są na prawie dwukrotnie większe ryzyko zgonu. Udowodniono, że zbyt mała ilość snu może prowadzić do: wzrostu ciśnienia krwi, otyłości, zwiększenia ryzyka cukrzycy, osłabienia odporności oraz wzrostu ryzyka śmierci z powodu chorób sercowo-naczyniowych takich jak zawał serca i udar mózgu.  Zwyczaj popołudniowej sjesty zmniejsza o ponad 1/3 ryzyko zgonu z powodu choroby wieńcowej. Podczas doświadczeń na myszach odkryto, że uniemożliwienie im zapadnięcia w sen prowadzi do większego narażenia na rozwój raka. Udowodniono również związek między zmniejszeniem ilości snu i rozwojem choroby Alzheimera.

Brak snu powoduje problemy z koncentracją, zaburzenia pamięci, drażliwość i bóle głowy, ale może również prowadzić do rozwoju depresji i zmniejszać libido. U niektórych osób pojawiają się halucynacje. Co piąty poważny wypadek drogowy jest spowodowany zmęczeniem kierowcy.

To, co mieliście zrobić dziś wieczorem odłóżcie na jutro, przewietrzcie pokój, wyłączcie komputer, telewizor i telefon, zasłońcie zasłony i kładźcie się do łóżka. Miłych snów.