Wiosna i początek lata obfitują w zielone liście warzyw. A tam całe bogactwo potrzebne nam do zachowania zdrowia. W zielonych liściach znajdują się spore pokłady witaminy K. A ona, jak się okazuje potrzebna jest nie tylko wcześniakom, ale również osobom starszym.
Witamina K1 i K2
Witamina K1, czyli filochinon, to forma witaminy K, która występuje obficie w pokarmach roślinnych. Witaminą K2 jest natomiast obecna w produktach zwierzęcych i fermentowanych. Wspólnie przyczyniają się do poprawnego działania mechanizmu krzepliwości krwi. Witaminę K profilaktycznie podaje się wszystkim noworodkom w pierwszej dobie życia, ponieważ żółtaczka mechaniczna może prowadzić do zaburzeń krzepnięcia krwi. Witamina K regulacji poziomu krzepliwości krwi oraz reguluje poziom wapnia w kościach. Uważa się, że witamina K2 lepiej niż witamina K1 chroni serce, zmniejszając osady wapniowe w tętnicach.
Witamina K1 obficie produktach roślinnych, jest absorbowana przez organizm na niższym poziomie niż witamina K2 z produktów zwierzęcych. Dzieje się tak ponieważ witaminy z grupy K są rozpuszczalne w tłuszczach, a tych warzywa prawie nie mają. Ale witamina K1 jest łatwiej dostępna w źródłach pokarmowych. Zawiera ją większość zielonych warzyw liściastych – od jarmużu, przez szpinak, brokuły, a skończywszy na brukselce, kapuście i sałacie rzymskiej, co rekompensuje słabą przyswajalność. Sporo witaminy K możemy też pozyskać z oleju rzepakowego i soi.
Symptomy niedoboru witaminy K
- skłonność do pojawiania się sińców,
- krwawienia wewnętrzne ze śluzówki,
- stolce o ciemnej barwie zawierające krew,
- częste i nagłe krwawienia z nosa,
- trudności z gojeniem się ran,
- słaba mineralizację kości
- osteoporoza
Niedobory witaminy K mogą przyczyniać się także do rozwoju chorób nowotworowych. Wysokie spożycie ilości witaminy K zmniejsza zagrożenie zachorowania na raka prostaty, płuc czy jajników. Zmniejszając podaż witaminy K, zwiększa się prawdopodobieństwo pojawienia się raka.
Medycznym potwierdzeniem niedoboru witaminy K jest zwykle przeprowadzenie testu na krzepnięcie krwi.
Seniorzy i witamina K
Przez 13 lat 4000 Amerykanów w wieku 54 -76 lat było obserwowanych przez naukowców z Centrum Badań nad Odżywianiem Ludzi na Uniwersytecie Tufts (USDA HNRCA) i Centrum Medycznego Tufts Zespół badawczy sklasyfikował uczestników według poziomów witaminy K we krwi. Następnie porównali ryzyko chorób serca i ryzyko śmierci we wszystkich kategoriach w ciągu około 13 lat obserwacji. Wyniki nie wykazały istotnych związków między poziomem witaminy K a chorobami serca. Jednak osoby z najniższym poziomem witaminy K miały o 19% wyższe ryzyko śmierci, w porównaniu z osobami z poziomem witaminy K, który odzwierciedlał odpowiednie jej spożycie. Inne, badanie nad witaminą K wskazują, że niski poziom witaminy K jest związany z początkiem chorób przewlekłych prowadzących do niepełnosprawności i wyższym ryzykiem zapalenia kości i stawów. Wykazano, że osoby starsze z niskim poziomem krążącej we krwi witaminy K były prawie 1,5 razy bardziej narażone na ograniczenie mobilności i prawie dwa razy bardziej narażone na niepełnosprawność ruchową w porównaniu z osobami o wystarczających poziomach. Dotyczyło to zarówno mężczyzn, jak i kobiet.
Nie ma jak zielone! Zdrowa dieta, obfita w zielone części roślin to nie tylko witamina K ale również błonnik i inne składniki potrzebne do zachowania zdrowia i ograniczenia rozwijania się chorób. A zatem zapraszam na targ po ekologiczne brukselki, jarmuż, szpinak i kapustę. Na zdrowie!